Wróć do spisu artykułów


Komedia lub dramat - czyli jak Kowalski próbował sprzedać swój dom 

 

            Pytanie dlaczego ten dom jest jeszcze nie sprzedany, zadaje sobie często co drugi właściciel domu i Pośrednik, próbujący go sprzedać. Problem widziany oczami tego pierwszego nie jest tak dramatyczny jak w przypadku tego drugiego, zwłaszcza wtedy, gdy właściciel domu najpierw sam próbował dom sprzedać,  by potem oddać swój problem do specjalisty -  czyli Pośrednika. Śmieszny zaś bywa z różnych powodów. Ale najpierw rekonstrukcja wydarzeń.

Zazwyczaj bywa tak: najpierw Kowalski sam zamawia szereg ogłoszeń prasowych, może radiowych, może nawet telewizyjnych, i umieszcza ofertę w internecie na bardzo wielu portalach. Bez efektu. Dom nadal jest jego. Pieniędzy wydał już huk, czasu zmarnował mnóstwo, zamieszanie w rodzinie jest znacznie większe, niż przy próbie sprzedaży samochodu.

Kto to jednak mógł przewidzieć, że tak trudno jest sprzedać dom  ??

Aby go sprzedać, nie  postarał się jednak bardziej niż wtedy, gdy kiedyś sprzedawał swój samochód. Nie usunął widocznych usterek, nie posprzątał, nie wypucował. Właściwie to nie przygotował go do sprzedaży, pomimo, że dom był wielokrotnie droższy od samochodu. Nie zrobił tego, mimo, że chciał go sprzedać dużo szybciej, i dużo drożej niż samochód. Sam fakt posiadania domu był bowiem dla niego wartością tak wielką, że nie przyszło mu nawet do głowy, by pokusić się o usunięcie widocznych gołym okiem mankamentów. Skutkiem tego efekt uzyskał proporcjonalny do podjętego wysiłku.

Zdarza się czasem, że nagle pojawia się wyczekiwany, a nawet wymodlony  kontrahent, oświadczając, że kupiłby jego dom za ...  Lepiej może jednak nie mówić za ile, bo zazwyczaj dom chce kupić za marne grosze! Zaproponowana cena jest skandalicznie niska, absolutnie nie do przyjęcia! Wszak pieniędzmi uzyskanymi ze sprzedaży, właściciel domu zamierzał spłacić długi, kupić dwa mieszkania, samochód i jeszcze parę innych drobiazgów!Jak on śmiał! - z wściekłością sprzedający wspomina złożoną mu ofertę kupna.

Do rozpuku śmiał się z wystawionej ceny domu potencjalny nabywca, bezczelnie twierdząc, że była zawyżona!

Gdy znowu minęło sporo czasu, a przez dom nie przewinęły się pielgrzymki kontrahentów, gdy już wszyscy domownicy mieli serdecznie dość owej stagnacji, głowa domu podjęła decyzję - oddam dom do Pośrednika.  I tutaj właśnie zaczyna się komedia, albo dramat. W zależności od sytuacji, jaką wywołał swoimi decyzjami sam sprzedający.

Będzie to komedia wtedy, gdy dojdzie do wniosku, że zrobi sprytnie przekazując swój skarb w ręce wszystkich Pośredników w mieście, i każdemu zgłosi swój dom odrębnie, niezależnie i niekoniecznie na tych samych warunkach. Komedia zaś, jeśli uwierzy, że ktoś naprawdę chciałby pracować za darmo, bo przecież nikomu nie obieca zapłaty. Komiczne wówczas będzie nie tylko jego bieganie po agencjach, ale niestety również tragikomiczne będą sytuacje, kiedy ktoś weźmie ofertę jego domu z różnych agencji, nie rozpoznając, że jest to ta sama oferta, ten sam dom, który w każdym biurze miał ciut inną cenę, i trochę inny opis.

Zdarzy się dramat - jeśli zgłosi dom tylko do jednego licencjonowanego Pośrednika, który przekona go do zawarcia umowy o pośrednictwo w sprzedaży na zasadzie wyłączności, lecz ,,w zamian,, za przyjęcie oferty z ceną zaproponowaną przez właściciela(!) - niestety zawyżoną. Skutek tego będzie łatwy do przewidzenia nie tylko dla wytrawnych Pośredników. Dom wówczas nie zostanie sprzedany, a Pośrednik nie zarobi, a nawet sporo straci na reklamę i promocję oferty. I wtedy to już nie będzie dramatem, lecz tragedią
. Na dodatek takie działanie przyniesie ze sobą przesłanie, że nawet Pośrednik nie potrafi sprzedawać nieruchomości, bo jego oferty mają kosmiczne ceny, a marketingowa gadka o jego profesjonaliźmie to zwykła bajka.

By dopisać do tego dramatu jakiś happy and, właściciel domu (mieszkania, lokalu, działki czy obiektu) który mimo zawarcia umowy z Pośrednikiem nie otrzymał ani jednej propozycji zakupu, może jednak tę patową sytuację zmienić, jeśli(!) obniży cenę ofertową najpóźniej przed upływem połowy terminu na jaki umowę z Pośrednikiem zawarł. 

Historie sprzedaży nieruchomości są różne. Jeśli właścicielowi nie uda się samemu znaleźć nabywcy na swój dom, to albo przechodzi powyżej opisaną drogę, czasem unikając wskazanych błędów (wtedy ma po prostu szczęście) albo poszukuje dobrego Pośrednika, czyli takiego, który jak dobry lekarz nie pozwoli sobie mówić, jak ma go leczyć.

Co zatem taki Pośrednik robi? Na początek podejmuje trud koniecznego zbadania przedmiotu swoich potencjalnych działań, czyli dokonuje wizji lokalnej. Potem wystawia diagnozę - z
jaką maksymalną ceną ofertową mógłby dom przyjąć do sprzedaży, by mógł zostać przedmiotem umowy pośrednictwa wielokrotnego oferowania, czyli z klauzulą wyłączności. Jeśli będzie dobrym Pośrednikiem, to nie wyrazi zgody na to, by jego pacjenta leczyło równocześnie także kilku jego kolegów. Poprosi ich jednak o współpracę, przekazując im swoją ofertę, a nawet gwarantując niezmienne kwotowe wynagrodzenie za skuteczne wskazanie nabywcy. Potem pouczy swojego pacjenta Klienta, co powinien robić, by leczenie  przyniosło optymalny skutek. Zleci, by  sprzedający:
 

  1. uregulował wszelkie przeszkody prawne stojące na przeszkodzie sprzedaży
  2. przygotował dom do sprzedaży od strony wizualnej ( uporządkował, wywiózł graty, wywietrzył, itd.)
  3. wywiesił na domu przekazany przez Pośrednika baner reklamowy
  4. opuszczał dom podczas prezentacji przez Pośrednika
  5. rozpatrywał wszystkie deklaracje woli zakupu
  6. w przypadku braku efektu podjętych działań - obniżył cenę ofertową
  7. przedłużył kurację na warunkach wskazanych przez dotychczas pracującego nad ofertą Pośrednika, który lepiej od innych zna problem, inwestując własny czas i pieniądze.

Jeśli właściciel domu to wszystko wykona, wówczas sprzedaż domu nie będzie już ani komedią, ani dramatem. Będzie zwykłą pracą kogoś, kto po prostu zna się na sprzedawaniu nieruchomości - z korzyścią dla niego, pożytkiem dla Klienta, a także splendoru bardzo odpowiedzialnego zawodu - Pośrednika w obrocie nieruchomościami.

Kłania się Państwu

Urszula Czyż - Wysokińska
Pośrednik z lic. zaw. 1751 uzyskaną 20.06.2001

                                                                                                                                                ula@nga.pl