Moja książka „Kulisy pracy pośrednika w obrocie nieruchomościami” jest uzupełnieniem poprzedniej, pt. „Instrukcja obsługi biura pośrednictwa w obrocie nieruchomościami”.
Tym razem jednak podglądam i odsłaniam warsztat pracy pośrednika. Tym razem - rozbieram zagadnienie lub problem, na „czynniki pierwsze”. Pokazuję bez ogródek stan faktyczny, podpowiadam i proponuję rozwiązania, przetestowane we własnej firmie. Podsuwam także przydatne w codziennej pracy materiały opracowane przez specjalistów.
Jednego możecie być pewni - nic co w niej znajdziecie, nie jest wyimaginowaną teorią.
Między moimi tekstami odnajdziecie także Wasze własne teksty i maile.
Przypuszczam, że niektóre przykłady, opinie i propozycje mogą być szokujące.
Taki był jednak mój zamysł, by odkryć prawdę o dzisiejszym warsztacie pracy pośrednika, by poruszyć, a nawet zaintrygować. Zobaczycie w niej cienie i blaski.
Cienie - to brak ujednoliconych standardów, procedur obsługi klienta, brak ogólnopolskiego MLS-u. Blaski - to postacie wysokiej klasy pośredników, tak z dużym, jak i całkiem małym stażem pracy. Pracują w dużych i małych miastach. Swoją postawą skutecznie obalają mit niemożności. Blaskiem jest ich zapał, niezłomnie etyczne zasady i wysoki profesjonalizm.
Pisząc tę książkę, miałam świadomość, że piszę ją dla wybranych pośredników. Kieruję ją do tych, którzy czując ciężar odpowiedzialności, przeczuwają, lub zdołali już odkryć, że jakość wykonywanych usług determinuje przyszłość naszego zawodu. Wierzę, że po przeczytaniu tej książki, wzmocnią szeregi pasjonatów, którzy nie ulegli zbiorowej hipnozie bylejakości.
Zdecydowałam się znów sięgnąć za pióro mimo, że mój kolega pośrednik z Zakopanego powiedział „Jeżeli chcesz coś zmienić, kogoś po drodze zdenerwujesz. Naruszysz czyjąś wygodę, przyzwyczajenie do łatwizny, chęć dostawania za darmo”. Myślę, że jeśli nawet ma rację - to warto drążyć skałę, nawet tę najtwardszą - skałę naszych złych przyzwyczajeń, gdy toczy się gra o kondycję i przyszłość polskiego pośrednictwa.
Urszula Czyż – Wysokińska